Słoneczniki już dawno zawładnęły moim życiem
-kocham je i uwielbiam.
Nawet moja wiązanka ślubna była zrobiona ze słoneczników.
Teraz kiedy na dworze szaro i buro
ratuję się słonecznikami i hurtowo powstają
spinki i opaski;-)
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga.
przepiękne te ozdoby dla dziewczynek, aż mi się cieplej zrobiło gdy trafiłam na Twoje słoneczniki
OdpowiedzUsuńKoleżanko rozkręcasz się! :)
OdpowiedzUsuńdzięki:-) KIDZIA-jestem uzależniona od słoneczników więc w sroga zimę pewnie nie raz się u mnie pojawią;-) Kasiu opanowałam na razie dwa wzory więc kombinuje co by z tego zrobić;-)
OdpowiedzUsuńGosiu na pewno wyjdą CI z tego kolejne cudeńka ! Słoneczniki powalające mrrrr !
OdpowiedzUsuńdziękuję;-) będę się chwaliła na bieżąco;)
OdpowiedzUsuńOne chyba nigdy nie wyjdą z mody :) Zapraszam do zabawy: http://maminkowo.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html#more
OdpowiedzUsuńCudne słoneczniki ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne, energetyzujace ozdoby! Rozkręcasz się! Wiem, to wciąga! A jaka wdzięczna modelka :D
OdpowiedzUsuńWciąga i to bardzo!!Lada chwila pokażę czapeczkę i komin dla Lilci z włóczki, którą ostatnio zakupiłam u Pani, Pani Edyto!
OdpowiedzUsuń